Książki które nami poruszyły...

christoff

Mam nadzieję że ten temat będzie uzupełniany przez forumowiczów... według mnie każdy ma taką swoją ulubioną książkę do której wraca cały czas i odkrywa ją na nowo...

A teraz wyrazem wstępu jedna z moich ulubionych książek:

Christiane F. Wir Kinder Vom Bahnhof ZOO

Tytuł polski - Christiane F. My, dzieci z Dworca ZOO

Cała historia tej książki rozpoczęła się od tego że na sali sądowej przeciwko mężczyźnie oskarżonym o molestowanie seksualne nieletnich pojawiła się 14-letnia wówczas Christiane składając pełne brutalnej obrazowości i szczegółów zeznania. Wtedy to reporter będący na sali podąrzył za nią i skłonił do zapisania swych wspomnień w formie najpierw w magazynie "Stern" następnie dopiero w formie książkowej. Relacje te były szokiem dla narodu niemieciego następnie dla Europejczyków i świata. Opisywały one jak dziecko zminia się w wyrzutka społecznego, jak z niewinności przechodzi do prostytucji i dołów społecznych gdzie żyje się na granicy życia i śmierci.

Cała "przygoda" Christiane z narkotykami rozpoczęła się w wieku 12 lat gdy to po raz pierwszy zapaliła haszysz w dyskotece "Sound". Po roku sięgnęła po heroinę.

Książka "Christanie F. My. dzieci z dworca ZOO" ukazała się 20 la temu jednakże jes nadal aktualna i nadal przejmująca. Brutalnie pokazuje jak młoda dziewczyna stacza się na dno, jak oszukuje, sprzedaje - najpierw własne rzeczy potem siebie - aby uzyskać pieniądze na kolejną działkę i uchronić się przed głodem. Pokazuje także walkę rodziny z nałogiem - próby pomocy przy odtruwaniu...

Mimo że książkę czytałem dość dawno gdyż około 2 lata temu nadal pamiętam pełne nerwowości noce kiedy to przy wyłączonym świetle tylko przy latarce zapominałem się wkraczając w tą brutalną rzeczywistość. Czytałem zawsze tą książkę - każdą jej stronę, poszczególne fragmenty po kilka razy aby nic nie uszło mej uwadze - aby każdy fragment każde słowo do mnie dotarło i aby jak najpóźniej dotrzeć do kolejnego "załadowania sobie"...

Według mnie każdy człowiek powinien przeczytać tą książkę gdyż pokazuje on wszystko na co można być narażonym, mówiąc że spróbujemy tylko raz i że się kontrolujemy. Według mnie jest to najlepsza książka traktująca o tej tematyce.

Jednakże co jest najgorsze w tej całej książce - to że ta rzeczywistość istnieje i będzie istnieć nadal...

I jeszcze jedna sprawa czy wiecie, że Christine dziesięć lat po opublikowaniu książki "My dzieci z dworca Zoo" popełniła samobójstwo? Smutne, tym bardziej, ze po ostatnich słowach bohaterki powieści, czytelnik ma pewną nadzieję, że ona jakoś da sobie radę w życiu.

tekst oparty na [link widoczny dla zalogowanych]

jest to kadr z filmu... od prawej widzimy Detlefa Christiane i Axela

absalonia · Gość

ciesze sie, ze zrodlo zostalo podane, troszke smuci fakt usuniecia mojego komentarza, ale to ty tu jestes moderatorem, tak na zakonczenie sznurek dla ciekawskich
[link widoczny dla zalogowanych] , jeszcze raz usuwamy i edytujemy? Smile

lupus

Jaki komentarz? Tutaj?

lupus

No cóż... będę bardzo mało oryginalny... i powiem, że takich książek było troszkę, różnej formy.
Kiedyś bardzo lubiłem legendy, podania, baśnie... a nawet literaturę fantasy oraz s-f...
Troszkę później zaczytywałem się w poezji oraz literaturze polityczno-społecznej...

Ostatnimi czasy skupiam się jakoś na literaturze, która ma swój przekaz, ideały... to tak jakby, taki powrót do "korzenii"...
Polecam tym samym książkę Ingrid Newkirk pt.: "Wolność dla zwierząt".

Jest to opowieść założycielki Animal Liberation Front w USA o tejże właśnie grupie i o walce w obronie zwierząt.
Książkę polecam wszystkim wrażliwym na cierpienie zwierząt.

Krótki opis książki można znaleźć na stronie:
--> [link widoczny dla zalogowanych]