Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:59, 09 Wrz 2006 Temat postu: Twórczość Własna |
|
|
Chcę zamieścić kilka własnych utworów do czego zachęcam i innych użytkowników tego forum...będą to moje wiersze oraz niektóre tłumaczenia wierszy czy tekstów mniej znanych autorów na polskiej scenie twórczej ( głównie będą to tłumaczenia japońskich tekstów )
A więc pierwszy tekst jest mój własny
"prawdziwa kochanka... " christoff
przyszła prawdziwa jedyna kochanka
nie mówiła dużo gdyż miłosnych wyznań sama nie chciała
nie lubiła całować na powitanie
wolała raczej czas pożegnań
przyszła w płaszczu z kapturem
w dzień przepełniony deszczem
zmarznięta do kości
z zimnymi rękoma
leżałem chory w łóżku
nie musiała a jednak przyszła zawsze wierna
nie chciałem jej zarazić niczym
ale ona nie bała się podejść
położyła swą dłoń na mojej poczułem ciepło
przytuliła się do mnie ciałem poczułem nareszcie spokój
położyła się obok pocałowała na dobranoc
zasnąłem...
kocham cię moja kochana Śmierci...
Jeśli chcecie oceniać go proszę bardzo ale bardziej zależałoby mi na tym byście zamieszczali własne utwory...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 23:23, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
niekończący się deszcz...
idę przez deszcz
tak bez celu żeby tylko zmokło me poranione ciało
gwar lodu który mnie oplątuje
będzie mnie zabijał błądząc pa wsze czasy
póki nie będę w stanie zapomnieć Twej miłości
sen jest narkotykiem
roztapia po cichu zdezorientowane serce
pozwala poderwanej w górę miłości tańczyć
owija rozdygotane ciało w róże pamięci
o mojej miłości do Ciebie wiem tylko ja
niekończący się deszczu padaj na serca mego rany
pozwól zapomnieć o całej tej nienawiści
o całym tym smutku
dni radosne i smutne powoli przemijają
próbuję Cię objąć
lecz zawsze znikasz mi sprzed oczu
jesteś iluzją
gdy się budzę nie ma już śladu po łzach bo wyschły w
piasku snu
jestem różą która kwitnie na pustyni
to sen kocham cię
obejmując półsen
niekończący się deszczu padaj na serca mego rany
pozwól zapomnieć o całej nienawiści
o całym tym smutku
budzę się ze swego snu
i nie mogę trafić z powrotem do Ciebie
kończy się sen
choćbym nie wiem ile powtarzał te bezdźwięczne słowa
ta zbyt wysoka dla mnie szara ściana będzie
odbijać we śnie wspomnienia o przeszłych dniach
póki nie będę w stanie zapomnieć Twej miłości
pozwól zapomnieć o całej tej nienawiści
ocałym tym smutku
pozwól mi zostać niekończący się deszczu
na zawsze w swoim sercu
pozwól memu sercu poddać się twym łzom
poddać się twym wspomnieniom
niekończący się deszczu padaj na serca mego rany
pozwól zapomnieć o całej tej nienawiści
o całym tym smutku...
Jest to moje tłumaczenie piosenki zespołu japońskiego X-Japan pod tytułem "Endless Rain" zapraszam serdecznie do wysłuchania tego utworku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 10:27, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"prosto..."
prosto prosto
podczas zimnego wiatru... idę sam
wspomnienia... o moim pokoleniu płoną we mnie
być zawsze... odkąd płaczę czuję ból cierpienie
żyję i umieram z dumą którą powierzył mi mój lud
stoję tutaj na krawędzi
i spoglądam tam gdzie powinien być Księżyc
PROSTO żadnych zakazów bo nie mam nic do stracenia
zawsze prosto
więc zamierzam żyć tak jak ja uważam za słuszne
dopóki nie upadnę...
prosto
Wiersz mojego autorstwa jest napisany pod wpływem chwili jak większość tego co piszę...Aha mam nadzieję że nie będzie mylnym jeśli powiem że nie wszystkie sprawy o których piszę dotyczą bólu cierpień i miłości choć przyznaję tego jest najwięcej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 22:50, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
dzielny wojownik - christoff
stojąc pod łukiem bram swego zamczyska
w ciemnościach piekielnych przechylił butelkę
czuć było siarkę i ludzki pot
dojrzał po raz kolejny dno
tylko czyje...
butelka z winem
tym trunkiem bogów jak je nazywał
skończyła się po raz kolejny tego dnia
więc znów wyruszył na krucjatę do monopolowego
aby oddać mu hołd...
i zatrzymał się w pół drogi
rana którą otrzymał podczas ostatniej z nią bitwy
piekła go straszliwie że aż nie mógł iść
jeszcze chwila myślał i bół minie
tylko nie stracić przytomności z bólu...
walczył wspaniale dzielny wojownik
o chwałę swego rodu i boga
lecz przecenił swe możliwości
upadł twarzą w błoto na ziemię
i zwymiotował
Słowa te napisałem po tym gdy ujrzałem rownież podobnie wyglądającą sytuację - właściwie to różnica jest w tym wierszu taka ze facet ten nie walczył w ogóle już po wypiciu tego "trunku apostołów" tylko od razu na ziemię padł jak długi i zrobił co musiał i co było mu dane niestety zbyt blisko mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 22:52, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
***
Noc.
Ziemia cichą niemą
Mgłą otulona.
Gwiazdy na niebie jak wesołe skry ognia.
Nadchodzi sen - cichy sen.
Ty u wezgłowia łoża stoisz.
Czuję Twój oddech Twe usta.
O Tobie miła dziś śnię.
Zamieszczam ten krótki utwór aby nie było wątpliowści że potrafię również pisać o szczęściu i o miłych sprawach dla życia równie ważnych - tak mi się przynajmniej wydaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią 21:24, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
UWAGA.CZYTANIE TEJ NOTKI JEST NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Z pamiętnika dziecka nienarodzonego.
5 października.
Dziś zaczęło się moje życie.Rodzice o tym nie wiedzą.Jestem mała jak pyłek kwiatu ale to jestem JA.Mam być dziewczynką.Będę miała jasne włosy i modre oczy.W ogóle wszystko zostało już ustalone,nawet to,że będę kochać kwiaty.
19 października.
Trochę urosłam, ale sama jeszcze nic nie potrafię.Prawie wszystko robi za mnie mama.Dziwne:dotąd nie wie,że nosi mnie pod sercem,a już pomaga,nawet karmi własną krwią.Dobra...Ale to nieprawda,że nie jestem jeszcze prawdziwym człowiekiem!Że jest tylko moja mama.Jestem prawdziwym człowiekiem, tak jak kruszynka chleba jest prawdziwym chlebem.Jest moja mama i ja.
23 października.
Otwierają się już moje usta.Za rok będę się uśmiechać.
Pierwszym moim słowem będzie : "MAMA"
25 października.
Zaczęło bić mi serce.Będzie odtąd tak miękko uderzać przez całe życie,bez chwili wytchnienia.A gdy po latach zmęczone ustanie,umrę.........
2 listopada.
Ciąglę rosnę.Zaczynają rosnąć mi ręce i nogi.Jeszcze długo muszę czekać nim te nóżki poniosą mnie w ramiona mamy.Nim rękoma zacznę zdobywać świat i zawierać przyjaźń z ludźmi.
20 listopada
Dopiero dziś powiedział lekarz mamie ,że żyję pod jej sercem.Jak bardzo musi się cieszyć!Cieszysz się mamo?!
25 listopada.
Rodzice napewno obmyślają moje imię.Nie wiedzą ,że jestem dziewczynką,więc może mówia:"Andrzej".Ja chcę być Basią.Jestem już duża.
10 grudnia.
Rosną mi włosy,takie jasne,jak światło.Ciekawa jestem jakie włosy ma moja mama?
13 grudnia.
Już wnet będę mogła widzieć.Teraz wokoło jest noc.Gdy mama wyda mnie na świat,świat będzie pełen słońca i pełen kwiatów.Nigdy jeszcze nie widziałam kwiatu,ale najbardziej chcę zobaczyć moją mamę.Jak ty,mamo,wyglądasz!?
24 grudnia.
Czy też mama słyszy bicie mego serca?Są podobno dzieci,które przychodzą na świat z chorym sercem.Wtedy delikatne palce lekarzy dokonują cudów,żeby przynieść zdrowie.Moje serce jest zdrowe.Tak równo bije: tup-tup,tup-tup.....Będziesz miała zdrową córkę, mamo!.....
28 grudnia
DZIŚ MOJA MATKA ZABIŁA MNIE.
Mam nadzieję że nikt nie będzie na mnie teraz lżył z powodu tego tekstu jednak stwierdziłem że skoro już kiedyś napisałem taki pamiętnik to warto go od czasu do czasu odświeżyć i pokazać ludziom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 23:31, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
"***"
codziennie oglądam cię
zawieszony pod sufitem
oglądam choć nie chcę
ten akt rozpaczy ocean rozkoszy
dzikiej prymitywnej
widzę samogwałt chuć nieposkromioną
gdy włączasz telewizję
i oglądasz te kurwy
sprzedające się za pieniądze
po akcie tym wychodzisz
by zmyć resztki wstydu i grzechu
wracasz do zatęchłego pokoju
w którym śmierdzi potem i spermą
nie patrząc na mnie
odwracasz się plecami
zasypiasz
do mnie plecami
wiszącego pod sufitem
na krzyżu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 0:14, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hotelik spokoju... by christoff
proszę wejść drogi panie
nasz hotel czekał na pana
wiemy
rezerwacja była przeprowadzona
pokoik malutki
jak pan sobie życzył
chciał pan
jednoosobowe łóżko
żadnych odwiedzin
nie przewidziano też atrakcji
chce pan spokoju
u nas pan to znajdzie
cóż życie dopiekło
wiem co to znaczy też tak miałem
ale trafiłem tutaj
jak pan
z własnego wyboru
i w końcu odpocząłem
ah niestety
klimatyzacja nie działa zbyt dobrze
trzeba się przyzwyczaić do ciepła
ale ma pan na to dużo czasu
w końcu na długo opłacono pokoik
i jeszcze w kwestii formalnej
musi pan złożyć podpis i wpisać swój zawód
JAN NOWAK - SAMOBÓJCA
witamy w naszym hoteliku PIEKŁO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 20:27, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
sen...
w pościeli aksamitu perłowego
śpisz utulona kołysanką gwiazd
delikatna mgiełka dobrych snów
jak morska bryza otula cię wtuloną
nocne ćmy nad świeczką zapaloną
zwalniają swój lot by nie zakłócić twych snów
księżyc schował się za chmurę
zawstydzony twym pięknem sennym
piaskowy dziadek
zaprzestał chodzić do dzieci
zostać miał przez chwilę
jednakże nie chciał już dalej iść
anioł stróż twój wraz ze mną
siedzi przy kominku i pilnujemy
żeby nikt ci nie przeszkadzał
w tak pięknym momencie
Specjalnie dla czerwony_86 ten wiersz zamieszczam który mówi mi czasem że psuję ludzkość tym swoim trszkę jednostajnym pesymizmem ale chyba ma rację gdyż pesymizm i czaromyślenie jest mą naturą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 17:08, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę zaniedbałem ten post jednakże teraz rehabilituję się i umieszczam mój wiersz ... może jest trochę smutny ale takie były okoliczności jego napisania
"***"
w świecie pełnym bolesnych snów
istnieje pustka mojej ukochanej obecności
gdybym potrafił kiedyś przestać żyć
co innego by mi pozostało do zrobienia
kocham i wszystko znika
pomimo to wciąż szukam
piękno w ciągłej ochronie
jest tylko iluzją
jeśli twoa siła i delikatność
może ochronić me prawdziwe uczucia
ludzkie serca są zawsze zmienne
ale także wierzące dlatego żyję dla przyszłości
nie tłumacz więcej
ponieważ jestem tu
teraz tylko niełatwa przyszłość
prowadzi nas ku zagubieniu lecz
ponieważ ludzkie serca mogą się zmieniać
nadal chcę poddać się i ofiarować coś cennego
bez zgubienia drogi
będę szedł przez życie
nie zatracając siebie
teraz idę w drogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 20:42, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Szczególna adnotacja do Rafała vel. Czerwonego_86 - jest godzina 19:34 28 luty ... ten niby wiersz powstał ( a właściwie jego główna część ) na Etyce dzisiejszej - dzięki za pożyczenie długopisu
Z rozmowy z kontekstu w pół urwanej
- Kto to?
- Kto?
- O tu...
- To ja
- To wiem...ale to?
- To Patrycja.
- Patrycja?
- Tak... Patrycja... moja żona! To z jej powodu przyjechaliśmy z matką do Nowego Yorku. Jestem taki głupi. Nigdy ci o tym nie mówiłem. Wciąż paplałem o wszystkim wokoło...a zapomniałem wspomnieć o najważniejszym. Z Patrycją wzięliśmy ślub 3 lata temu. Po ślubie zdarzały nam się zwykłe małżeńskie kłótnie. Ale pewnego dnia sprawy wymknęły się spod kontroli,i powiedziałem jej coś okropnego. Wiesz jaki jestem....potrafię być trochę chamski. Ona się zdenerwowała... wyprowadziła się...i wyjechała do Nowego Jorku. Tu mieszkają jej rodzice. Razem z mamą przyjechaliśmy tu za nią. Żeby zabrać naszą Patrycję z powrotem do domu. Ale ona wciąż się na mnie gniewa. Mówi że potrzebuje więcej czasu. Ale ja wiem że wszystko się ułoży. Wiesz jak to jest? Czyż nie jest piękna?
- Tak...
- Dlaczego płaczesz? O boże, wszystkie kobiety są takie same... Nie martw się,wszystko się ułoży. Mówię ci że wszystko się ułoży!
- Mogę już iść?
- Proszę zostań, Patrycja... znaczy się Ola. Jest mi smutno...
- Mi też... Pójdę
- Kwiaty?
- Nie dla ciebie. To dla wujka Grzesia. Jeśli nie byłoby ciebie, nigdy nie poznalibyśmy tak miłych ludzi
- Powodzenia, moje dziecko.
- Nie zaczekasz?
- Nie ciociu... Wystarczy!
- Ola... na zewnątrz pada...weź ten ręcznik?
- Bye Krzysiek...
- Bye...
- Kochasz ją, prawda?
- Kogo? Nic z tych rzeczy. Nie kocham Oli...
- Ale czy ja mówiłam o Oli?
- Nie kocham jej!
- Jestem twoją matką. Nie możesz mnie okłamywać.
- Więc co mam według ciebie zrobić?
- Powiedz jej prawdę?
- Kiedy ty nie możesz zmierzyć się z prawdą wiedząc wszystko...jak Ola ma sobie z tym poradzić? Co mam robić mamo? Co powiedzieć? Jak mam to powiedzieć że po raz pierwszy to serce bije dla kogoś...oddycha czyimś imieniem...że po raz pierwszy to serce kogoś kocha...Jak to powiedzieć... Olu miłość płynąca z tego serca jest bardzo silna...ale samo serca jest bardzo słabe. Jak mogę jej dać moje słabe serce, Mamo? Jak jej to powiedzieć...że dziewczyna ze zdjęcia nie jest moją żoną...ale tylko przyjaciółką...lekarzem...która walczy dzień i noc aby utrzymać mnie przy życiu kilka dni dłużej? Umieram Mamo...
- To nieprawda...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez christoff dnia Czw 12:24, 21 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
christoff
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 12:11, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
" srebrne dzwonki" by christoff
srebrne dzwonki co duszą targają
wiszące od siebie po dwóch stronach twarzy
najpiękniejszego widoku na świecie
cieszą się z każdym ruchem
przywołując wspomnienia
o bieli aniele ziemskim
co teraz siedzi zamyślony
obok daleko o setki mil
i czasem spotykam jego wzrok
który nieobecnym będąc
przeszywa mnie na wskroś
i pozwala zapomnieć
o niemym brzmieniu kolczyków ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|