Inowrocław: Strajk w kopalni soli

Czerwony_86

Za lewica.pl:
Od czterech dni w Inowrocławskiej Kopalń Soli (IKS) Solino trwa strajk głodowy. Bierze w nim udział 14 pracowników.

Protestujący domagają się zaniechania planów sprzedania jednego z wydziałów należących do Ciech SA, Zakładom Sodowym w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie). Ich zdanie doprowadzi to do zwolnienia 130 osób.

Pracownicy kopalni przekazali swoje postulaty ministrowi skarbu Wojciechowi Jasińskiemu. Działania związkowców poparł przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz.

IKS Solino SA to największy w kraju producent solanki. Spółka zajmuje się również przetwórstwem soli oraz prowadzi działalność usługowo-handlową w branży górniczej i administruje podziemnymi zbiornikami paliw. W firmie pracuje około 300 pracowników.

Czerwony_86

Kolejni protestujący z IKS Solino trafili do szpitala

Dwóch pracowników Inowrocławskich Kopalni Soli (IKS) "Solino", prowadzących od kilkunastu dni głodówkę protestacyjną, trafiło do szpitala. Załoga, która nie zgadza się na sprzedaż jednego z wydziałów kopalni, w czwartek wysłała list z prośbą o interwencję do premiera.

Od 13 listopada część pracowników IKS prowadzi głodówkę protestacyjną w portierni zakładów. Z 15 osób uczestniczących dotychczas w tej akcji, w ostatnich dniach pięć przewieziono do szpitala z powodu wycieńczenia.

Teraz musiały się na to zdecydować kolejne dwie osoby. Kontynuowanie przez nie protestu w tej formie byłoby już tylko bezpośrednim zagrożeniem ich życia. Na miejscu pozostało jeszcze osiem osób - poinformował w czwartek Jerzy Gawęda, lider zakładowej "Solidarności".

Głodówka protestacyjna rozpoczęła się po wysłaniu listów do ministra Skarbu Państwa i prezesa PKN Orlen (większościowego udziałowca IKS) z prośbą o przybycie i podjęcie rozmów o przyszłości firmy. Do tego czasu miała trwać głodówka. Dotychczas jednak żaden z adresatów pisma nie udzielił odpowiedzi satysfakcjonującej załogę i protest trwa.

W środę pracownicy firmy wysłali do ministra skarbu kolejny list z wezwaniem do rozpoczęcia rozmów.

Chcemy przyjazdu ministra. Zarząd kopalni wciąż uznaje, iż sprawa realizacji naszych postulatów to nie jego sprawa, tylko właściciela, czyli PKN Orlen. Upoważniony przedstawiciel PKN przebywa już dłuższy czas w zakładzie, ale wskazuje na zarząd jako stronę sporu, a my od zarządu chcemy tylko jednego: żeby ustąpił - powiedział w środę lider zakładowej Solidarności Jerzy Gawęda.

Chociaż ponad 70 proc. akcji IKS Solino należy do PKN Orlen, pracownicy uważają, że decydujący głos w sprawie przyszłości zakładu ma Ministerstwo Skarbu.

W czwartek protestujący wystosowali również pismo do premiera Jarosława Kaczyńskiego. Proszą w nim o "interwencję i skuteczny nadzór, tak aby zostały podjęte negocjacje pozwalające na zakończenie protestu głodowego i podjęcie rozstrzygnięć satysfakcjonujących załogę Inowrocławskich Kopalni Soli +SOLINO+ S.A. jak i również właściciela - Skarb Państwa". Pracownicy kopalni zwracają w liście uwagę, że wciąż nie otrzymali żadnych informacji z Ministerstwa Skarbu Państwa, mimo tego, że skierowali już kilka listów do ministra Jasińskiego. Od obecności przedstawiciela ministra skarbu protestujący uzależniają podjęcie rozmów w celu zażegnania protestu głodowego.

Przyczyną protestu są plany sprzedaży wydziału pakowania soli w woreczki, tzw. starej warzelni, Zakładom Sodowym w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie), należącym do Ciech SA. Pracownicy obawiają się, że transakcja doprowadzi do zwolnienia 130-160 członków załogi, czyli blisko połowy wszystkich pracowników IKS.

Inowrocławskie Kopalnie Soli Solino S.A. są największym w kraju producentem solanki. Spółka zajmuje się również przetwórstwem soli oraz prowadzi działalność usługowo-handlową w branży górniczej i administruje podziemnymi zbiornikami paliw, przede wszystkim ropy naftowej i gazu.

Działające od 1994 roku w formie spółki akcyjnej IKS Solino tworzą obecnie trzy zakłady: Kopalnia Soli oraz Podziemny Magazyn Ropy i Paliw "Góra" w Górze k. Inowrocławia; Kopalnia Soli "Mogilno" w Przyjmie k. Mogilna; a także Wydział Przeróbki i Konfekcjonowania Soli w Inowrocławiu.

lupus

Źródło:
--> [link widoczny dla zalogowanych]
--> [link widoczny dla zalogowanych]

Koniec głodówki w Solino
jk 2006-11-29

Górnicy z Inowrocławskich Kopalni Soli w środę późnym popołudniem przestali protestować. Ale spierać się z zarządem - jeszcze nie. - To dopiero początek - zapowiadają członkowie zakładowej Solidarności.

- Sukces jednak jest: głodowaliśmy 18 dni, ale w końcu doczekaliśmy się poważnego potraktowania - cieszy się Jerzy Gawęda, szef Solidarności z Solina. "Poważne potraktowanie" to wtorkowa wizyta wiceministra skarbu państwa Ireneusza Dąbrowskiego i wtorkowo-środowe negocjacje z Krzysztofem Szwedkowskim, szefem Rady Nadzorczej PKN Orlen (ma ponad 70 proc. udziałów). Co udało się ustalić? Że władze Solina wstrzymują likwidację warzelni soli - jej rentowność najpierw zostanie sprawdzona przez specjalny zespół ekspertów z Orlenu. Dzięki temu pracę uratowało (przynajmniej na razie) ponad 140 osób. - W zakładzie zaczęła się także kontrola finansowych i ekologicznych poczynań zarządu. Przeprowadzają ją inspektorzy z Orlenu - informuje Gawęda.

Wczoraj głodujący poszli wreszcie do domów. - Dwa, trzy dni odpoczynku na podreperowanie sił i wracamy do pracy - zapowiada Gawęda. - To dopiero początek walki. Nadal zostajemy w sporze zbiorowym z zarządem. Teraz musimy obronę warzelni doprowadzić do końca - dodaje.

Podyskutuj na forum:
--> [link widoczny dla zalogowanych]

Czerwony_86

Za "Kroniką Związkową" OPZZ
IKS "Solino": Sukces załogi
Rozmowa z Krzysztofem Kaszakiem, przewodniczącym Związku Zawodowego Górników w Polsce w Inowrocławskich Kopalniach Soli
- O głodówce pracowników kopalni docierały skąpe informacje. Proszę nam przybliżyć istotę tego protestu.
- Był to protest pracowników przeciwko planom sprzedaży wydziału warzelni soli kopalni Solino, czego efektem byłoby zwolnienie około 150 osób. Każda z tych osób utrzymuje rodziny, więc problem dotyczy grubo ponad pół tysiąca osób. Nie dość, że bezrobocie w Inowrocławiu wynosi ponad 30% to pada huta, inne zakłady padają i na dodatek chciano rozgrabić kopalnię, sprzedając warzelnię "Ciechowi". Własciciel kopalni - PKN Orlen zagwarantował w pakiecie socjalnym realizację inwestycji, które pozwolą utrzymać stan zatrudnienia a nawet zwiększyć liczbę miejsc pracy. W tym momencie, sprzedaż warzelni jest ewidentnym odstąpieniem od zapisów pakietu. Wynika z tego, że umowa społeczna była podpisana w złej wierze. A przypomnę, że umowa społeczna była integralną częścią zakupu Inowrocławskich Kopalń Soli.
- Jakie znaczenie dla kopalni ma warzelnia?
- Strategiczne, to jest, powiedziałbym, basen buforowy, bez którego tysiące ton solanki trafiałoby do Wisły. W warzelni solanka jest przerabiana na sól, która trafia do klientów w całym kraju.
- Jak przebiegał protest?
- Głodówka rozpoczęła się 13 listopada. Dopiero po 16 dniach protestem zainteresowało się Ministerstwo Skarbu Państwa. Do Inowrocławia przyjechał przewodniczący Rady Nadzorczej Inowrocławskich Kopalń Soli, Krzysztof Szwedowski, który już wcześniej u nas gościł wraz z wojewodą kujawsko-pomorskim, ale pozostawili nas samych, bo sądzili, że związki zawodowe nie mają odpowiedniego zaplecza prawnego. Przeliczyli się, bo wśród naszych ekspertów był m.in. doktor prawa. Dużej pomocy udzielił nam także poseł Hatka. Już po pięciu dniach do szpitala został odwieziony pierwszy z głodujących pracowników. W sumie, w trakcie 17 dni aż 12 ludzi zostało odwiezionych do szpitala.
- Po 17 dniach zakończoną głodówkę podpisaniem porozumienia. Czy to wasz sukces?
- To duży sukces załogi, która wiedziała o co walczy. Dzięki temu porozumieniu zostaną przeprowadzone analizy na temat dalszego funkcjonowania warzelni. Jeśli wykażą, iż wydział ten nie ma szans na trwałą rentowność, wówczas dla pracowników warzelni mają być stworzone alternatywne miejsca pracy. I obiecuję, że zadbamy o realizację tego porozumienia, by nie było jak z pakietem gwarancji socjalnych, który od 10 lat jest iluzją.

Czerwony_86

Za "Kroniką Związkową" OPZZ:
Po 43 dniach protestu głodowego w IKS "Solino" podpisano porozumienie, które realizuje najważniejsze postulaty pracowników tj. utrzymanie warzelni soli i zatrudnionych tam pracowników, odwołania prezesa i zarządu oraz rozpoczęcia negocjacji z PKN Orlen pod auspicjami Ministerstwa Skarbu Państwa.
W trakcie strajku do szpitala odwieziono ponad 20 osób - wiele w wyniku zasłabnięcia. Zastępowani byli innymi pracownikami zakładów.

lupus

Zrodlo: Gazeta.Pl

Zarząd IKS Solino ogłosił przetarg na sprzedaż wydziału konfekcjonowania soli - tego samego, którego obiecywał nie sprzedawać sam minister. - To dziwna sytuacja - komentują pracownicy kopalń, zapowiadając "rozważenie wznowienie protestu". W poniedziałek wysłali w tej sprawie list do Warszawy.

23 marca - po kilkudziesięciu dobach głodówki - minister skarbu podpisał z pracownikami Solina porozumienie, które kończyło protest. - Minister zobowiązał
się w nim, że nie będzie sprzedaży wydziału konfekcjonowania soli - mówi Jerzy Gawęda, szef zakładowej Solidarności. Tymczasem Orlen interpretuje to inaczej: - Porozumienie zakładało tylko wstrzymanie się ministra od głosowania "za" zbyciem tego wydziału na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy do momentu przygotowania przez firmę doradczą raportu na temat rynku solnego oraz najkorzystniejszych form zagospodarowania solanki - głosi komunikat prasowy wystosowany przez władze spółki.

O co chodzi? - Właśnie się zastanawiamy. Minister mówi jedno, a Orlen drugie. Jeśli sytuacja się nie wyjaśni i wydział pójdzie pod młotek, rozważymy
wznowienie głodówki - zapowiada Gawęda. Na razie górnicy - jak mówią - czekają na to, co się wydarzy.